ItalianoHrvatskiEnglishFrançaisDeutchEspañolPortuguesePo PolskuSlovakia     

 

Misją jest wyjście z samego siebie.

         


Misją jest droga, aby wyjść z samych siebie. Dlatego właśnie wszyscy jesteśmy powołani, aby być misjonarzami. Nie możemy się łudzić, że pojedziemy do dalekich krajów i pozostaniemy tacy sami, zamknięci w naszych myślach, wspomnieniach, marzeniach, ponieważ w ten sposób będziemy ograniczeni i będziemy wykonywać rzeczy tylko naszym ciałem, rękoma, nogami… i tym wszystkim co mamy… ale nie z tym, czym naprawdę jesteśmy! Co naprawdę możemy dać od siebie? Misjonarz to ten, który daje się innym, który nie myśli tylko o sobie, który ciałem i duszą interesuje się potrzebą miłości, nadziei i pokoju w innych.  
To jest realne dla wszystkich, a Pan dostrzega, kiedy chcemy wejść głębiej w nasze życie i tak jak On dać je innym. Nie bójcie się darować życia, ponieważ kiedy darujesz swoje życie innym… otrzymujesz sto, tysiąc razy więcej! To powiedział sam Jezus: „…kto straci swoje życie, zachowa je”!
Działalność misyjna jest, więc przede wszystkim „utratą swojego życia”, dawaniem się innym do tego stopnia, że zapomnisz nawet jak się nazywasz; robieniem wszystkiego z miłości i dla miłości. Jak wiele dobra otrzymujemy żyjąc  bezinteresowną miłością - wolną, silną, oraz taką która nigdy się nie obraża!
Głęboko w sercu wszyscy jesteśmy dziećmi, mamy w sobie dobroć i czystość dzieci, które poszukują prawdziwej miłości, mają potrzebę „tlenu”, klimatu życia w pokoju, miłości, wolności i przestrzeni. 
Musimy być ludźmi zdolnymi do obrony życia, kochania życia, do wiary w życie nasze, a także innych..
Jezus potrzebuje naszych rąk, naszego serca, naszych ust, aby głosić Dobrą Nowinę. Róbmy wszystko tak, aby nasz uśmiech dawał do myślenia osobom, które spotykamy wokół nas; aby zadawali sobie pytanie: „Jak to jest możliwe, że w dzisiejszym, pełnym smutku świecie istnieją młode osoby, które chcą kochać, dawać się innym, służyć i uśmiechać się?”.
Czujmy się odpowiedzialni za życie każdej osoby, którą spotykamy na naszej drodze i prośmy Maryję, aby z dobrocią obdarzyła nas darem życia misyjnego w naszym sercu.
Wyjdźmy z naszego osobistego życia, a jeśli Bóg tego chce, wyjedźmy nawet z naszych krajów. Jedźmy tam, gdzie  wiele jest dzieci Bożych, których nikt nie kocha. Także my jesteśmy dziećmi Bożymi, które mają pewne doświadczenie życiowe i wiedzą jak to jest czuć się samotnym i niekochanym. Teraz idźmy, bez planowania życia na przód, idźmy dając nasze życie, niech tylko to się liczy! Dawać życie: życiem są oczy, słowa, ręce, nogi, łzy, uśmiech, przytulenie… idźmy bez zbytniego rozmyślania! Pozwólmy, aby prowadził nas Duch Święty i wyjdźmy z naszych wygód. W ten sposób nauczymy się, czym naprawdę jest miłość, czym naprawdę jest prawdziwe życie. Dawać swoje życie to najpiękniejsza rzecz na świecie, sam Jezus nam to mówi. Odnajdziemy stokroć tego co dajemy - a to na zawsze pozostanie wewnątrz nas.

WydrukujWydrukuj